niedziela, 17 lutego 2013

A czy Ty pierzesz swoją pralkę?


Jakiś czas temu zostało mi zadane to pytanie - oczywiście lekko zdębiałam i myślałam, że to żart. Nie wiem, na ile jest to popularne, ale napewno nie w moim gronie :) No bo skoro pierzemy rzeczy, to logiczne, że brudy są wypłukiwane przez środki czystości rozcieńczone w wodzie (proszek do prania, czy Calgon wrzucony raz na jakiś czas). Nic bardziej mylnego :)

(Dla niektórych może to nie być odkrywcze, jednak ja nie jestem typem kury domowej i kompletnie nie orientuję się w tego typu rzeczach:P).

Otóż jeśli używacie płynów zmiękczających do płukania, zawierają one m.in. tłustą lanolinę, która osadza się w środku pralki, poza tym różne kłaczki ze swetrów etc. Jeśli pralka nie jest "prana", po jakimś czasie możemy wyjąć z niej rzeczy przybrudzone, a nawet zatłuszczone z niewiadomych przyczyn. I tu z pomocą przychodzi właśnie "pranie pralki" - wystarczy (w zależności od tego, jak często pierzecie) raz na pół roku lub na rok uruchomić pustą pralkę z programem bardzo wysokiej temperatury (ja wybrałam 90 stopni C), zamiast proszku wsypujemy 2-3 łyżki sody oczyszczonej (ma właściwości odtłuszczające) lub 2-3 opakowania proszku do pieczenia (zawiera sodę), sprawdzić jeszcze raz, czy napewno nic nie ma w pralce i wcisnąć start :)

Może tylko dla mnie to było zaskakujące, jednak chciałam podzielić się z Wami tą ciekawostką. Może do czegoś się przyda:D

BTW wczoraj zapomniałam o wstawieniu tabelki, o której pisałam, więc oto ona:



Jeśli chodzi o naleśniki z quinoa (przepis: http://smakoterapia.blogspot.com/2012/03/nalesniki-gryczane-z-quinoa.html ) i serek wiejski, to będą użyte do ciasta - quinoa zostanie zmielona i zrobię z niej mąkę, a serek wiejski - przyznam bez bicia, że nie pamiętam w jakiej formie ma być dokładnie, jak znajdę w przepisie dam znać :)

5 komentarzy:

  1. O widze, ze z tym jedzeniem w pracy mamy podobne problemy czyli mala lodowka i ludzie lubiacy pizze ;) ja mam o tyle trudno ze w play czy tmobile nie moge rozlozyc sie na biurku z miseczkami a zawsze jest tak, ze ja jem wchodzi milion klientow :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby wiedziałam, że powinno się "prać pralkę", ale dziękuję za przypomnienie. Kolejny punkt do jutrzejszego sprzątania;)

    OdpowiedzUsuń
  3. PRanie pralki ?:D W sumie racja, te wszystkie brudy odkładają się w pralce, ciekawe czy moja mama ,,pierze"pralkę:D
    Z jedzeniem w pracy ciężko jest, zwłaszcza ciężko o regularne posiłki :/ max 2 przerwy na 8godzin i żyw się tu racjonalnie człowieku.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmmm to by wyjaśniało niewiadome plamy pojawiające się czasem na ubraniach przed chwilą pranych... dzięki za radę, bo nie miałam pojęcia, że można tak 'odtłuścić' pralkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czyszczę od dawna. Raz na pół roku. Puszczam pustą z bleechem a potem pustą bez niczego :)

    OdpowiedzUsuń