Spędziłam dzisiaj prawie 2 godziny na wymyślaniu ciekawego jadłospisu w rozsądnej cenie ;D na najbliższy tydzień - wertując moje stare dietetyczne jadłospisy i sporo kulinarnych blogów ciężko było mi się na coś zdecydować :D
Poniżej lista - nie wiem, na ile zrozumiała (piszę hasłami dla siebie :> skreślone = już zjedzone:D niestety trochę się ucięło).
Po przygotowaniu listy wybraliśmy się do sklepu, żeby dokupić brakujące składniki (zdj. obok). Kocham firmę Lubella za przepyszne pełnoziarniste mąki :) makaronu jeszcze nie próbowałam (do tej pory jadłam ciemne pełnoziarniste makarony innej firmy), ale mam zamiar to zmienić:> mam nadzieję, że będzie równie dobry, jak mąki.
Kaszę kuskus uwielbiam z mlekiem, tym razem jednak kupiłam chcąc wypróbować przepis: tabbuleh (klik) .
Sok pomidorowy i soczewica są do zupy soczewicowej (uwielbiam, choć jadłam tylko gdy była dostępna w Green Way), kasza jaglana i serek wiejski są do naleśników (podobnie jak quinoa), a Vegeta to jedna z niewielu rzeczy, którym nie mogę się oprzeć (nawet nie sprawdzam, czy zawiera polepszacze smaku i ile:P), uwielbiam ją w zupach, do mięs, w przeciwieństwie do innych vegeto-podobnych kompozycji, które mi nie podchodzą.
A tutaj moja ukochana od niedawna herbata zielona z cytryną i pomelo - bardzo podoba mi się pomysł zamknięcia po połowie torebek w szczelnych woreczkach - dzięki temu nie stracą szybko swojego aromatu:D
I to chyba tyle na dzisiaj, czyli post raczej fotograficzny. Korzystam z dnia wolnego - uczę się, ćwiczę, gotuję - szał na całego hahaha.
same zdrowe i pyszne produkty;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta kasza jaglana i serek wiejski do naleśników. Stosujesz jakiś inny przepis niż tradycyjne czy to do nadzienia?
OdpowiedzUsuńMnie wymyślanie jadłospisu czeka jutro. Staram się ze wszystkich sił mieścić w budżecie 100zł tygodniowo ale bywa ciężko. Dobrze, że przetwory w słoikach i podstawowe warzywa mam z działki.
Półka z owsianką wygląda u mnie tak samo, to samo tyczy się też cukru - jest mojego męża, ale zmieniłam mu go ostatnio z białego na trzcinowy wierząc, że to mniejsze zło.
serek wiejski jest do pełnoziarnistych bułeczek drożdżowych, które dzisiaj zamierzam piec (do ciasta, pewnie wrzucę na bloga przepis, jeśli będą dobre:D), kasza jaglana i quinoa będą mielone na mąkę (chyba - teraz już nie pamiętam, w nowej notce dałam link do przepisu:). Co do budżetu to 100zł brzmi ciekawie, ja staram się mieścić w k 150 zł - może za bardzo wymyślam z potrawami:D przed przejściem na tryb oszczędnościowy bywało sporo więcej :D
Usuńhahahah ale cukier męża ;P
OdpowiedzUsuńja też nie słodzę ;)