środa, 13 lutego 2013

praca, czyli gdzie się podział mój czas?


W związku z tym, że od poniedziałku pracuję na pełny etat nie miałam czasu pisać - nadal nie mam, dlatego na razie daję tylko znak życia :)
jestem z siebie dumna, bo codziennie wstaję o 5 rano, ćwiczę p90x, biorę prysznic i lecę do pracy (taka godzina o tej porze roku jest nieludzka:P mogłabym później, w desperacji zastanawiam się nad drugą rundą Body Revolution, które trwa ok pół h do 40 minut, ale bardzo chciałabym ukończyć p90x), zabieram ze sobą zdrowe przekąski.. aż jestem w szoku, że nie ciągnie mnie do maszyny ze słodyczami:P Mam tematy na kilka esejów :P ale o tym pewnie w weekend, powiem tylko, że szukam pomysłów na kreatywne i lekkie "dania do zabrania" - nie chce mi się codziennie jeść sałatek i twarogów - muszę coś wymyślić, pewnie będę się głowiła pół soboty :) ogólnie nie jest tragicznie, a nawet mam więcej energii, tylko gdzie się podział mój czas?!

A Wy - jak żywicie się w pracy, co ze sobą zabieracie? (szukam inspiracji:D)

3 komentarze:

  1. Ja do pracy noszę 2 posiłki: II śniadanie i lunch/obiad,
    Na II śniadanie mam zazwyczaj płatki owsiane, jogurt naturalny i owoc.
    Drugi posiłek to zazwyczaj coś na ciepło (dużo zależy od tego, czy masz mikrofalówkę) - zapiekanki, makaron ze szpinakiem, naleśniki, tarty, czasem zupę. Na moim blogu znajdziesz kilka przepisów, może coś Cię zainspiruje ;)
    A na przyszły tydzień planuję zrobić jakieś muffinki na słono do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Potrawy jednogrankowe, czyli zazwyczaj makaron + warzywka + pierś z kurczaka/ryba/inne mięsko. Często też biorę sobie jakąś zupę z duża ilością warzyw, żeby nie jeść samej wody, zabielam ją jogurtem naturalnym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na blogu Mad Tea Party jest kilka rzeczy, które ona do pracy sobie pichci. Ona jest aktualnie weganką.
    Jak jeszcze pracowałam to miałam 3 przerwy: na jednej zjadałam owoc, na długiej kanapkę i jogurt, a na ostatniej gorzkączekoladę lub jakiś eko batonik.
    Moja siostra z kolei do słoika wlewa sobie wieczorem obiad jaki był danego dnia. W pracy jest kuchenka i odgrzewa to sobie. Jako zakąskę ma mieszankę studencką

    OdpowiedzUsuń