czwartek, 22 listopada 2012

Insanity dzień 4


Oficjalnie mój 4 dzień Insanity :D Ostatnio pomyliłam treningi, więc dziś zamiennie robiłam Cardio Power & Resistance. Masakra! Wymęczyło mnie strasznie, ale w końcu zaczynam czuć tego "powera" jak na początku ćwiczeń i jestem z siebie dumna, bo wykonałam dzisiaj wszystkie ćwiczenia (oczywiście nie w tempie ekipy), nawet te znienawidzone przeze mnie. Czuję, że ćwiczę - może nie są to mega bolesne zakwasy, ale np. czuję, że mam łydki ;)) nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak było.. Jestem mega, mega zadowolona :) I dumna z siebie. 

W dodatku wczoraj udało mi się wieczorem poćwiczyć shreda, nie chciało mi się strasznie, nie miałam czasu, nie chciałam po 21 skakać sąsiadom po głowach - ale zmusiłam się i cieszę się z tego :)

Jadłospis na dziś:

śniadanie: owsianka z mlekiem + kawa czarna
2 śniadanie: 4 kromki chleba ryżowego z masłem orzechowym + kawa czarna
przekąska: odżywka białkowa z mlekiem
lekki 'lunch': zupa jarzynowa z brukselką (mniam!)
obiad: Przepyszne kulki wołowinowe ( http://www.bodyrock.tv/2011/10/25/garlic-meat-balls-in-tomato-sauce/ ) - 3 sztuki + ryż (3-4 łyżki) + sałatka bez dressingu
kolacja (jeśli będę głodna): 1/2 kostki twarogu chudego + 3 łyżki jogurtu naturalnego + stewia

Nie mam pojęcia ile to kcal i wolę nie liczyć ;))) choć jeśli po 2 tygodniach Insanity nie zanotuję spadków w cm, to będę musiała zacząć (bleee). 

2 komentarze:

  1. No to ładnie. Wytrwała jesteś. Kocham jarzynową z brukselka <3 brukselka <3 <3
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. spadki na pewno będą, zobaczysz:) i pamiętaj, żeby się mierzyć, nie ważyć!:)

    OdpowiedzUsuń