wtorek, 2 października 2012

"trochę techniki i człowiek się gubi"

Właśnie wróciłam z mojego pierwszego porannego joggingu z opaską Nike+ (dla  niewtajemniczonych - post niżej - Aniu, bardzo Ci dziękuję ! ). Niestety jak to mawiają "trochę techniki i człowiek się gubi" hahaha nie żebym była atechniczna, ale nie wiedzieć czemu uparłam się, że "time" wskaże mi czas biegu - spojrzałam na wyświetlacz, a tam 6:40 (tak, mądra ja - myślałam, że biegnę 6 min 40 s hahahahah) i nic się nie rusza. Wkurzona wciskam przycisk, puszczam i tak parę razy, aż zmieniło się na 6.41 i znowu stoi - myślę "co jest grane??!" , mam to gdzieś i truchtam sobie dalej. A tu nagle olśnienie - hahahhahahahahha nie powinnam tak wcześnie wyruszać z domu, przecież to zegarek hahahahhaa rozbroiłam sama siebie!!! Muszę to trochę lepiej rozpracować :D chociaż nie wiem, czy nie poszukam jakiejś zamkniętej bieżni - rano jest bardzo zimno, ja w środku dnia nie mam czasu, żeby biegać. Nie wiem, może są jakieś specjalne techniki oddychania, muszę poszukać informacji, ale po pół h tak mnie bolały uszy i głowa, jakbym szybko wypiła mrożony napój :/

W każdym razie wracam do żywych (powoli, bo powoli - forma niestety spadła, ale myślę, że to kwestia kilku dni). Dzisiaj ostatni dzień drugiej fazy Body Revolution (Jillian Michaels) i zaczynam ostatni miesiąc!! :) A co potem - zobaczymy, mam 135 pomysłów na minutę - chciałabym Insanity, P90x, ewentualnie Turbo Fire (ale na to nie mam czasu za bardzo).. poczekamy, zobaczymy :D A teraz do pracy :)

1 komentarz:

  1. rozumiem, że opaska już skalibrowana do Twojego biegu? :) bardzo się cieszę, że dotarła!

    OdpowiedzUsuń