Za mną 16 dni Insanity. Coraz bardziej to kocham :) Przyznam też, że ciężko mi robić cardio abs - często muszę się zatrzymywać, a myślałam, że mam mocne mięśnie brzucha. Zastanawiam się, czy nie zwiększyć ilości dni, kiedy robię ten zestaw - zobaczymy, jak czas pozwoli.
Nie wiem jeszcze, kiedy skończę Insanity - decyzja o przedłużeniu o tydzień fazy I (tak, żeby recovery week wypadł w święta) jeszcze nie zapadła, natomiast (pewnie jeszcze milion razy zmienię zdanie) będę chciała zrobić jeszcze jedną rundę Insanity po zakończeniu tej. Chciałabym też poćwiczyć p90x:D ale, ALE ale.. no właśnie.. pokochałam ten dynamiczny ruch, nienawidzę skakać, ale jednocześnie kocham to ;)))
Shoun T - kto nie chce być w takiej formie ? :)
PS: Dorwałam dietetyczno - proteinową świąteczną książkę kucharską, niebawem będę testować przepisy, jak znajdę coś fajnego, podzielę się - może komuś pomogę w miarę bezboleśnie przejść przez święta ;)
Lubię oglądać takie zdjęcia:) Są apetyczne:D
OdpowiedzUsuńA facet ma niezłą formę,jak i rzeźbę;)
Jak będziesz mieć fajne przepisy to pisz,śmiało:D
Jestem na tak odnośnie przepisów:)
OdpowiedzUsuńJestem na tak jeśli ważąc więcej mam wyglądać szczuplej i mieć mięśnie zamiast tłuszczu!
Jestem na tak dla ciacha jakim jest Shaun :D
Ostatni brzuszek jest sliczny, moj jest plaski, ale brakuje mu tego czegos, czas sie wziac za siebie!
OdpowiedzUsuńwow ten obrazek dał mi dużo do myslenia, w sumie zawsze się mówi, że waga nie jest wypisana na czole i liczy się ogólny wygląd ciała, więc nie wiem czemu ludzie mają paranoję na punkcie tych cyferek;/
OdpowiedzUsuńswietne zdjecie, ktore mowi wszystko! znajomi pytaja sie mnie ile waze na co odpowiadam "60 kg" i widze zdziwienie w ich oczach "nie wygladasz na tyle" :D
OdpowiedzUsuń