W każdym razie.. zdechła postanowiłam, że wypróbuję Brasil Butt Lift. Nie będę pisała dokładnie, o co chodzi, w poprzedniej notce jest link to opisu po polsku. Miałam 3 fazy w ciągu 35 minut :D
faza 1) dlaczego się nie męczę? o co chodzi? to chyba za lekkie
faza 2) dlaczego on jest taki słodko miły, jak on mnie wkurza, w dodatku bolą mnie uda (i tutaj tak mnie ten pan zdenerwował, że w ok 20 minucie wyłączyłam, pogadałam 5 min przez telefon i odkryłam, że ledwo zipie.. postanowiłam dać mu szansę, jak było z Turbo Fire)
faza 3) tak mnie wkurza, że to kocham! Nareszcie w jakichś ćwiczeniach czuję nogi, które w ogóle nie męczyły mi się wcześniej, nie mogłam ruszyć zastałego tłuszczu.. czyżbym miała na jutro zaplanowane zakwasy?:D nie mogę się doczekać!
Tak więc dziewczyny, nie ma się co zniechęcać :D jest mi wstyd przed sobą, że to wyłączyłam - a niby taka jestetm fit ;))) Polecam :) Brakuje mi bluzgów Jillian (ona wpasowała się idealnie w moje postrzeganie świata :D), ale z nią nadal będę ćwiczyć - BBL będzie urozmaiceniem ćwiczeń. Dam znać, jak zmieniły się moje wymiary, jeśli starczy mi czasu na oba te programy :))
A dzisiaj na obiad dietetyczna pizza - zaraz śmigam do sklepu:)
Edit (22.25)
Zjadłam pizze kalafiorową, OMG, niebo w gębie.. pozwoliłam sobie na 2 plasterki sera i 2 plasterki salami, reszta to samo zdrowie i lekkość.. polecam każdemu !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz