środa, 12 września 2012

pada znowu :( - 03.08.2012

Uhh i znowu pada deszcz :( a miałam iść dzisiaj wieczorem biegać :( jeśli przestanie - idę, ale czarno to widzę :( 

Początek dnia super - na wadze 60,8kg - jeszcze trochę i będzie 5 z przodu:D nie mogę uwierzyć, że jeszcze w kwietniu ważyłam 10 kg więcej.. to jakaś masakra.. 

Wczoraj ćwiczyłam skalpel Chodakowskiej, a dzisiaj znowu BR, jednak mimo, że powinnam robić jeszcze workout 1 i 2, zmieniłam już na 3 i 4 - przy 1 i 2 miałam wrażenie, że wycisk jest za mały i postanowiłam podnieść poprzeczkę (a nie mam cięższych ciężarków, więc chociaż tak.. :) i.. zgon! Nareszcie zaczynam czuć to co przy shredzie (nad którym zastanawiałam się, czy znowu go nie zacząć zamiast BR). Nareszcie czułam  wycisk, byłam cała morka :D co więcej nie jestem w stanie wykonać niektórych ćwiczeń - ale wiem, że przez 2 tygodnie dojdę do tego ciężką pracą. 

Jestem teraz na swojej własnej diecie - miksuję to, co miałam na vitalii i dietę z BR Jillian - zobaczymy, jak to wyjdzie. Ilość kcal i składników odżywczych mniej więcej taka sama. 

Idę też na poszukiwania jakiegoś taniego ekspandera - ciężko u mnie teraz z $, może coś znajdę - jak nie - poszukam w sieci:D za to znalazłam u mamuśki baaaardzo ciężkie hantle, nie wiem dlaczego jest na nich napisane, że mają 1,25 kg - prędzej 3x tyle - muszę je zważyć i sprawdzić, kiedy mi je przywiezie (do pociągu bym ich nie zabrała haha) - i z czasem wprowadzać do coraz większej ilości ćwiczeń.

To tyle nudzenia na dzisiaj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz