środa, 12 września 2012

zakwasyy - 31.07.2012

O rajuuu, zakwasyyy :D nie takie mega bolesne, ale czuje, ze mam miesnie brzucha, nog i posladkow hahaha dawno nie mialam zakwasow :D nie wiem, czy to Chodakowska czy bieganie (stawiam na to 2 bardziej..). Wczoraj bieglam sobie systemem 90s biegu - 60s marszu - 120 s biegu (jak dawałam radę, więc częściej było 90 :D) i tak ok 4-5km. Nie wiem, ile było powtórzeń, bo nie miałam jak liczyć i ich , i sekund.. muszę jakoś dopracować ten system. Na pewno jednak więcej niż 10 (do tego momentu jeszcze liczyłam:D) a nie wiem, czy nie dobiłam do 20, bo leciałam sobie truchcikiem. Wiecie, co najbardziej mnie zmotywowało?? Siwa babcia, w stroju maratończyka, której forme do biegania chciałabym mieć przy moich 27 latach hahah:D jaki wstyd:D ale serio, podziwiam takich ludzi. To motywuje jeszcze bardziej. 

Dzisiaj w planach: BR workout 1
dietaa
sesja
krecenie filmiku reklamowego

czyli na bieganie brak czasu ;( jutro muszę wyjechać za miasto, w czw. i pt. też brak czasu na biegi, ale nadrabiam od soboty codziennie, max co drugi dzień. Chcę bez uczucia, że zwymiotuję przebiec 3 min bez przerwy w przyszłym tygodniu. Ciekawe, czy to będzie realne ha ha ha. 


--- edit ---

Poprzedni "rozkład jazdy" jak i plan 10 tygodni biegania są dla mnie za mało wymagające, a jednocześnie nie daję rady kilka x pod rząd biegać po 2-3 min bez przerwy. Za to same przerwy są za długie. Wczoraj miałam mocno zmodyfikowany trening z tygodnia 2 z rozpiski z poprzedniej notki - więcej powtórzeń i przerwy na marsz krótsze o połowę. Myślę, że w sobotę spróbuję biec week3, ale na pewno więcej, niż 18 min.. może 2x więcej. Week 4 to niestety niewykonalne n razie :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz